Eksperci sądowi z University of Leicester stworzyli pierwszą bazę DNA kotów w Wielkiej Brytanii. Posłużono się nią w procesie o zabójstwo. Dzięki zebranym informacjom wykazano, że sierść znaleziona na torsie ofiary Davida Guya należała do kota Tinkera głównego podejrzanego - Davida Hildera. Dowód ten wykorzystano w ramach postępowania prokuratury, która udowodniła, że Hilder był winny nieumyślnego spowodowania śmierci.
Każda komórka organizmu zawiera dwa rodzaje materiału genetycznego: jądrowe (nDNA) oraz mitochondrialne (mtDNA). To pierwsze jest unikatowe dla pojedynczego osobnika, natomiast to drugie wspólne dla potomków konkretnej matki (dziedziczone wyłącznie w linii żeńskiej). Jednakże mtDNA ma jedną znaczącą przewagę - można go stwierdzić na całej długości włosa, natomiast nDNA jedynie w cebulce.
W lipcu 2012 znaleziono ciało ofiary owinięte w zasłonę na plaży w Southsea, na której znajdowała się sierść kota. Naukowcy wysłali próbki do Kalifornii, gdzie zbadano mitochondrialne DNA. Wyniki wykazały jego zgodność z mtDNA Tinkera. Ponadto tego rodzaju informacji genetycznej nie stwierdzono w żadnym z 493 losowo wybranych kotów amerykańskich.
W dalszym postępowaniu należało zbadać częstość występowania tego typu mtDNA w Anglii. Pobrano próbki od 152 kotów z całego kraju, w tym 23 z okolicy Southsea. Tylko trzy z nich udało się dopasować do tej z miejsca zbrodni. Wynik ten potwierdził rzadkość tego typu materiału na terenie Wielkiej Brytanii oraz udowodnił, że sierść z plaży należała do Tinkera.
Twórcy projektu, uważają, że powstała baza danych DNA kotów może stać się cennym źródłem informacji dla wielu postępowań kryminalistycznych. Pozwala ona na łączenie ludzi z miejscami, przedmiotami poprzez przeniesienie sierści ich zwierząt. W przyszłości chcą ją poszerzać o nowe próbki oraz korzystać z najnowocześniejszych metod sekwencjonowania DNA w celu zmaksymalizowania mocy dowodów.
Źródło zdjęcia: http://commons.
Dagmara Majewska