Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) podała, że zatrzymanie w obwodzie kaliningradzkim 12 ton polskich serów przez służby sanitarno-weterynaryjne Rosji było związane z obecnością znacznych uchybień na etykietach.

Według rosyjskich służb weterynaryjnych pod etykietą firmy Polmlek znajdowały się dodatkowo dwie etykiety innych polskich zakładów, a informacje te nie zostały ujawnione na certyfikacie dołączonym do przesyłki. Te dodatkowe firmy nie widnieją na liście zakładów posiadających zgodę na eksport produktów do Rosji raz państw związanych z Rosją umową o unii celnej, czyli Białorusi i Kazachstanu.

Rosyjski urząd chce, żeby polskie służby weterynaryjne skontrolowały i cofnęły certyfikat na eksport do Rosji firmie Polmlek.

Wyjaśnienie sprawy zostało zlecone Inspekcji Weterynaryjnej. Jednak do tej pory polskie ministerstwo rolnictwa nie otrzymało oficjalnej informacji ze strony Rosji w sprawie zwrotu serów.

W ciągu ostatniego tygodnia Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rosji zakwestionowała jakość importowanych warzyw i owoców oraz partii mięsa sprowadzanego z Polski.

Źródło: http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1042799.html

http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/436484,rosja-zatrzymala-polskie-sery-na-granicy-z-kaliningradem.html

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,14507633,Rosja_kwestionuje_jakosc_serow_z_Polski.html

Źródło zdjęcia: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Emmental_015.jpg?uselang=pl

Klaudia Majcher

Share

bony.jpg

zoetis2024

megavet