Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i i Fitosanitarnego Rosji poinformowała o wykryciu zanieczyszczeń bakteriami Escherichia coli w produktach pochodzenia zwierzęcego, pochodzącymi z polskich zakładów.
Informacja o zanieczyszczeniu mikrobiologicznym znalazła się jedynie na a stronie internetowej Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i i Fitosanitarnego Rosji. Brak jest oficjalnego powiadomienia o sprawie, a ponadto Rosjanie nie zwrócili do tej pory zanieczyszczonych partii towaru. Nie jest wiadomym również, jakiej partii to dotyczyło.
Bakterie zostały znalezione w mrożonym szpiku wieprzowym oraz w wołowinie. Miejsca, z których pochodzą te produkty (firma Torex, spółka Carnis oraz zakłady mięsne Biernacki), są obecnie kontrolowane przez polskie służby weterynaryjne - informuje zastępca Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztof Jażdżewski.
"Dopóki nie zostanie ustalona przyczyna zanieczyszczenia, każda partia towaru eksportowanego będzie badana dodatkowo na obecność bakterii e.coli" - mówi Krzysztof Jażdżewski. "Zakażenie nimi może nastąpić podczas produkcji mięsa, ale także transportu czy załadunku i rozładunku mięsa." Zostaną sprawdzone procedury obowiązujące w zakładach, a także lekarze pobiorą próbki produkowanego mięsa do badań. Wyniki poznamy najwcześniej około czwartku.
Według danych Inspekcji Weterynaryjnej, od stycznia do czerwca zostało wyeksportowanych do Federacji Rosyjskiej przez polskie zakłady 1297 partii mięsa. Na miejscu stwierdzane są zazwyczaj 2-3 uchybienia miesięcznie na 200-300 partii polskiego mięsa.
Ponadto, w komunikacie Inspekcji Weterynaryjnej możemy przeczytać, że "W dniu 9 sierpnia 2013 roku właściwe władze rosyjskie poinformowały o wprowadzeniu wzmożonych kontroli laboratoryjnych dla zakładów działających na terenie 18 innych państw - eksporterów mięsa do Federacji Rosyjskiej".
Źródło zdjęcia: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Beef_inspection_USDA.jpg
Klaudia Majcher