Napad epileptyczny pojawia się jako wyraz nieskoordynowanych impulsów z komórek nerwowych. Badania przeprowadzone przez Uniwersytet Medycyny Weterynaryjnej we Wiedniu (opublikowane w bieżącym Jurnal of Veterynary Internal Medicine) wykazały jedną z jej przyczyn u kotów.
W wyniku ich ustaleń, za czynnik sprawczy tego stanu sugeruje się autoprzeciwciała przeciw białkom strukturalnym napięciozależnych kanałów potasowych (VGKC) w układzie limbicznym, które odpowiadają za generowanie potencjału czynnościowego. U kotów ta postać klinicznie wyraża się epizodycznie występującymi drgawkami na całym ciele oraz: skurczami twarzy, ślinotokiem,nadmiernym żuciem i lizaniem, przełykaniem, rozszerzeniem źrenic oraz wokalizacją.
W opublikowanych badaniach stwierdza się zwiększone stężenie immunoglobulin przeciwko elementom VGKC w stanach ostrych choroby. Jeśli układ odpornościowy atakuje składniki tych kanałów dochodzi do zakłócenia uwalniania neuroprzekaźników. Uważa się to za bezpośrednią przyczynę objawów padaczki.
Podobną przyczynę epilepsji stwierdzano wcześniej u ludzi w przebiegu zapalenia układu limbicznego. W badaniach wykazano, że w tej postaci leki przeciwpadaczkowe są nieskuteczne. Natomiast immunoterapia przynosi pozytywny skutek. Istotne jest, aby epilepsję diagnozować wcześnie i móc wdrożyć odpowiednie leczenie. Możliwe, że modyfikacja czynności układu odpornościowego u kotów okaże się efektywniejsza.
http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/jvim.12026/abstract
Dagmara Majewska