Zębiełek białawy (Crocidura leucodon) to mały owadożerny ssak z rodziny ryjówkowatych. Występuje w Europie Środkowej i Południowej oraz Azji Zachodniej. Jeśli chodzi o Polskę - możemy spotkać go na południu kraju, w Wielkopolsce, a także na Lubelszczyźnie. Jest on objęty ścisłą ochroną. Naukowcy z Vetmeduni (Wiedeń) odkryli mroczny sekret tej małej ryjówki - niektóre osobniki są nosicielami wirusa choroby bornaskiej (BDV), który powoduje nieropne zapalenie mózgu i rdzenia, manifestujące się zaburzeniami świadomości oraz zmianami w zachowaniu (agresja, obojętność, odstawanie od stada, spadek apetytu, chwiejny chód i wiele innych). Do tej pory nie było jasne, w jaki sposób dochodzi do transmisji wirusa. Badanie zostało opublikowane w PLOS ONE.
Na zakażenie wirusem choroby bornaskiej szczególnie wrażliwe są konie i owce, rzadziej bydło i króliki. Odnotowano również pojedyncze przypadki zachorowań u psów i kotów. Ostatnimi czasy wskazuje się związek pomiędzy BDV a chorobami psychicznymi u ludzi.
Wirus obecny jest we wszystkich wydzielinach oraz wydalinach chorych zwierząt, co powoduje, że zarażenie następuje drogą bezpośredniego kontaktu lub inhalacyjną poprzez wdychanie wirusa osadzonego na cząstkach kurzu. Bramą wejścia wirusa są błony śluzowe górnych dróg oddechowych, skąd wędruje on do ośrodkowego układu nerwowego.
Naukowcy - Norbert Nowotny i Jolanta Kolodziejek z Instytutu Wirusologii oraz Herbert Weissenböck z Instytutu Patologii i Weterynarii Sądowej - przeprowadzili badanie na 107 ryjówkach pochodzących z Niemiec. Wszystkie zwierzęta znaleziono martwe, 58 z nich należało do gatunku Crocidura leucodon, z których aż 14 było nosicielami wirusa choroby bornaskiej BVD. Wirus znajdował się niemal w każdym narządzie wewnętrznym ryjówek, a także na błonach śluzowych jamy ustnej, drogach oddechowych oraz skórze. Oznacza to, że nawet na złuszczonym naskórku mogą znaleźć się zaraźliwe cząstki wirusa.
Źródło zdjęcia: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Crocidura_leucodon.JPG
Klaudia Majcher