US Food and Drug Administration (FDA) zezwoliło na testy kliniczne metody zawieszenia człowieka w stanie "pomiędzy życiem a śmiercią". Dziesięciu pacjentów z UPMC Presbyterian Hospital w Pittsburg (Pennsylvania) zostanie poddanych swoistemu "letargowi", aby dać chirurgom więcej czasu na wyleczenie śmiertelnych obrażeń. Technika ta nigdy wcześniej nie została wypróbowana na ludziach, jedynie w 2002 roku naukowcy z University of Michigan Ann Arbor Hospital pomyślnie przetestowali ją na świniach.

Docelowo metoda ta ma być przeznaczona dla ciężko rannych osób z dużym ubytkiem krwi, tylko w przypadku pacejntów, których serce przestało bić i nie reaguje na próby ponownego uruchomienia. Polega ona na usunięciu całej krwi z organizmu i wpompowaniu zimnego roztworu soli przez serce do mózgu. Gdy już płyn wypełni cały organizm, temperatura ciała obniży się z 37 do 10 stopni Celsjusza. W tym momencie pacjent będzie w stanie klinicznej śmierci, a chirurdzy otrzymają dodatkowe 2 godziny do przeprowadzenia operacji.

Spadek temperatury ciała znacznie spowalnia metabolizm komórek i zmniejsza ich zapotrzebowanie na tlen. Komórki będą nadal produkować energię poprzez glikolizę beztlenową, jendak będzie to na tyle spowolnione, że dadzą one radę przeżyć nie kilka minut, a parę godzin.

Po przeprowadzonej operacji lekarze ponownie przetoczą krew do organizmu pacjenta, a temperatura ciała zacznie powoli wzrastać. W tym czasie serce powinno znów zacząć bić, a jeśli nie - pacjent zostanie poddany próbie resuscytacji.

Źródło: http://www.iflscience.com/health-and-medicine/medics-given-go-ahead-trial-suspended-animation

Źródło zdjęcia: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Human_Heart_and_Circulatory_System.png

Klaudia Majcher

Share

bony.jpg

zoetis2024

megavet