Alexei jest jednym z wielu wolontariuszy działających w ruchu obrońców zwierząt w Soczi. Wraz z innymi działaczami przemycają psy z Soczi w bezpieczne dla nich miejsca, poszukują im domów tymczasowych, przewożą do schronisk, we współpracy z którymi w późniejszym czasie będą szukać nowych właścicieli. Jest to związane z ostatnimi działaniami władz miasta, które, według opinii działaczy, rozpoczęły akcję wyłapywania i usypiania bezpańskich psów przed i w trakcie Igrzysk Olimpijskich.

Biegające po rosyjskich ulicach bezpańskie psy nie są rzadkim widokiem. Podczas wzmożonych prac budowlanych w Soczi przygotowujących miasto do olimpiady, psy były przydatne na budowie jako psy stróżujące. Pracownicy dokarmiali je, aby zwierzęta strzegły nowopowstających budynków. Jednak gdy te stawały się coraz bardziej przyjazne - nie było już dla nich miejsca, gdyż potrzeba było głośnych i groźnych zwierząt. W ten sposób trafiały na ulicę.

Rzecznik Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego zaprzecza (MKOI, International Olympic Committee, IOC), że jakikolwiek zdrowy pies został uśpiony. Również rzecznik władz miasta Soczi powiedział agencji Reuters, że psy zostały jedynie złapane, wyleczone, wysterylizowane i przebywają w lokalnych schroniskach dla zwierząt.

Źródło: http://news.msn.com/world/volunteers-smuggle-sochi-dogs-out-of-town-1?ocid=ansnews11

http://news.msn.com/world/no-healthy-dogs-being-killed-in-sochi-ioc-says?ocid=msnnws

Klaudia Majcher